4 kwietnia 2004

Czego to ludzie nie wymyślą

Czego to ludzie nie wymyślą czy raczej nie nazwą - kink. Zapewne stare jak świat... to znaczy chciałam powiedzieć jak sex... ale w sumie to chyba na jedno wychodzi. Zabawa dla dwojga, polegająca na przebieraniu się partnerów i odgrywaniu swoich ról. Kulminacyjnym momentem zabawy jest stosunek, do którego dochodzi w odpowiednim dla inscenizowanej sytuacji momencie. Klasyczne układy to (a może ktoś zna inne ciekawe)
- pielęgniarka/lekarz vs. pacjent
- szef vs. sekretarka
- policjant vs. kierowca czyli sex za mandat
- gospodyni domowa vs. listonosz/ hydraulik itp.
- uczennica vs. nauczyciel
- prostytutka vs. klient

Zabawa całkiem fajna od czasu do czasu, czasami z większym dreszczykiem emocji np. ostatni z podanych układów inscenizowany poza sypialnią (leśna droga, parking itp.).