7 czerwca 2006

Chcę śnić

"Moja skóra tęskniła za pocałunkiem bicza, za ukąszeniem ostrza. Pragnęłam klęczeć w służalczym poddaniu, szepcząc nieprzyzwoite błagania"

Jacqueline Carey - Wcielenie Kusziela

Znowu czytam jej słowa a są one moimi. Wypowiadanymi we śnie, zapisanymi literami. To niemal niemożliwe - a jednak. Czasami chcę rzucić tę książke i nie widzieć słów, które kto inny skreślił, bo tak bardzo bolą, bo wyciskają z oczu łzy. Ale z drugiej strony to najpiękniejsza i najbardziej prawdziwa historia uległości jaką kiedykolwiek zapisano. Wstrząsająco piękna i boleśnie cudowna. Móc choć raz doprowadzić się na skraj przepaści i wybrać wyszeptanie singale. Niespełnialne marzenie. Jak bardzo trzeba kochać, jak bardzo nienawidzić, żeby dotrzeć aż tam? Kim być trzeba? Człowiekiem czy Demonem? Kobietą czy Mężczyzną? Chcę śnić dzisiejszej nocy o tym, co nigdy się nie stanie... wyśnić rozkosz bólu w misterium oddania. Chcę śnić...

Brak komentarzy: