1 lipca 2007

Prośba

Zrób coś, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej
Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam
I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam
I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej
Na pewno mieć nie mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła
Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej
Już w ostatni por skóry tak dawno mi wyniknąłeś
Że nie wierzę, by mógł być ktoś bardziej otwarty
Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz.
Rafał Wojaczek

Świat się kończy – ja i Wojaczek! To by się dopiero moje towarzystwo od wierszy turlało po podłodze. Wojaczek – ten typ pełen odrażającej metafory, ten składacz obelżywych wersetów na mojej półce z ulubionymi. No dobra – nie w całości, a jedynie z jednym wiersze, ale zawsze. Obrazowo plastyczna historia opowiedziana w kilku linijkach. Determinacja i uniesienie. Podoba mi się. A dokładniej spodobał mi się piątkowej nocy. Możliwe, że nie byłam wówczas sobą (bo byłam w stanie wskazującym na owulację) ale skoro już dostał przepustkę do sztambucha to niech w nim zostanie. Kto wie, może kiedyś będę zachodzić w głowę jak to możliwe, ale dziś ten przepis na erotyk a’la Wojaczek na wszelki wypadek zapiszę. Bo pamięć jest dobra, ale krótka.

==========
Bornagainst 2007-07-02 05:42:52 89.78.201.121
Ten Wojaczek jest dla mnie mieszkanką wybuchową - reakcje których nie byłem w stanie przewidzieć. Doza sentymentu.

Brak komentarzy: