18 maja 2005

Lilia

Rozchyliłem stulone płatki i pokazałem jej wstydliwe wnętrze kwiatu.
- Niech pan przestanie.Jeszcze nie wiedząc, lecz już przeczuwając widocznie, zaśmiałem się nagle i nagle urwałem...
- Bo?...Podniecające i sekretne były jej oczy, zmrużone niezdecydowaną odpowiedzią...
Wtedy rozwarłem szeroko na cztery strony świata białe ciało lilii i wilgotnymi wargami upieściłem wnętrze...
A gdy podniosłem oczy - ona stała w pąsach, z rozfalowaną piersią i błyszczącymi źrenicami.
I uśmiechnąwszy się nikle (pewno z warg moich, ufarbowanych żółtym pyłkiem) - jakimś specyficznie wzruszonym i drżącym głosem powiedziała:
- Pan jest wy-ra-fi-no-wa-nie nieprzyzwoity!...
Julian Tuwim

Tuwim - Mistrz niedościgniony w erotycznym opisie cudowności dowolnych. Pelne namiętności słowa i obrazy, pełne pożądania opisy.

Brak komentarzy: