26 marca 2007

Chistopher Gilbert i reklama



Fotografia reklamowa nie jest moją najmocniejszą stroną, nie mniej jednak ciekawe kompozycje wykorzystujące erotykę nie umykają mojej uwadze. Wyjątkową słabość mam do Chistophera Gilberta, a raczej jego prac. Wszystkie znane mi prace jego autorstwa tchną świeżością i zaskakującymi zestawieniami. Sporo z nich gra na wrażeniach erotycznych, ale bardzo subtelnie, czaruje domysłem.Na początek widok mężczyzn na peronie metra (czy tylko ja mam wrażenie, że panowie to wcale nie pociagu wypatrują, a raczej zasłaniają teczkami pierwsze wrażenie jakie zrobiła na nich przechodząca przed chwila osoba).


Jedziemy dalej... no właśnie skoro już przy jechaniu jesteśmy to spójrzcie proszę na piekną kobiete, która skrajem swojej zwiewnej sukni wyciera z maski auta ptasie prezenty. Czyż nie robi tego z miłośicą i gracją?


Po tym wszystkim człowiek sie tylko zastanawia co teraz lepsze kąpiel czy kawa? Myśli ulatujące z głębi umysłu na sasą myśl o doznaniach smakowych i czuciowych - gorąca woda, gorąca kawa, gorąca kobieta...




Na deser zaś to, co tygrysy lubią najbardziej czyli coś lepkiego i płynnego, co szczelnie otula skórę, jest miękkie i ciepłe. Nie wiadomo czy to wieczorowa kreacja czy lateksowy kombinezon czy rozlana puszka farby olejnej - każdy zobaczy coś innego.


Świetny zamysł kompozycyjny. Zwłaszcza ta sterylność wnętrza kontrastująca z ciepłem. Odrealnione a jednocześnie całkowicie naturalne, zwierzęco piękne. Współczesne macierzyństwo wymaga współczesnych środków przekazu i wyrazu.




2 komentarze:

maly1969 pisze...

niesamowicie piękne, nieziemsko

Anonimowy pisze...

New here and thought, what could be a better way to introduce myself than give my best wishes to all czwarta-nad-ranem.blogspot.com :--)

I just now come from an other site with some very usefull tips about [url=http://newmoviereleasesdvd.info/][b]watch free movies online[/b][/url], if someone also does need to know about that subject see my signature.