Autor: Vina Jackson

Dopieszczane wspólne momenty, jak choćby zmysłowy epizod nowoorleański
w którym Summer staje na scenie ekskluzywnego nocnego klubu, przysłaniając
nagość jedynie biżuterią.
Trzy istotne punkty zwrotne powieści, pierwszy to domin smakujący
uległości z rąk kobiety. Innej kobiety. Ciekawie odmalowana wewnętrzna
sprzeczność mężczyzny – oczekiwanie i konfrontacja z odczuciami. Rozważania o
istocie uległości i dominacji.
Drugi akcent jest dziełem czarnego charakteru pierwszej części,
Viktora, który dał już się poznać jako intrygant nie mający szacunku dla cudzych
uczuć, rozgrywający ludźmi własne gry. Tym razem w intrygę wplątuje oboje
bohaterów nieświadomych, że przyjdzie im się spotkać w okolicznościach, które
muszą zaważyć na ich związku. Rytuał przejścia, w którym ona jest główną atrakcją
a on niby widzem, zmuszonym przez okoliczności do jednoznacznego opowiedzenia się
po którejś ze stron. Zbyt wiele przemilczeń, które nagle zostają ujawnione
przygniata oboje.
Trzecim staje się orbitujący wokół głównej bohaterki
dyrygent, który finalnie zostaje kochankiem ale jednocześnie ujawnia swoje
preferencje opowiadając się po tępej stronie bata. Dysonans Summer, którą
pociągają dominujący mężczyźni. Chwilowa akceptacja tej, jakże kruchej i
tymczasowej, stabilizacji.
Duży plus za utrzymanie, przyjętej w pierwszej części,
konwencji delikatności i zmysłowości. Ciekawie wykreowane postacie drugoplanowe
– klimatyczne małżeństwo w latach, stanowiące w kluczowych scenach ostoję praworządności
– strażnicy jakości i zasad. Odczarowanie Nowego Jorku z negatywnej aury, którą
miasto to rozpoczęło swoją egzystencję na kartach powieści. Nadal uważam, że to
najlepszy tekst dla waniliowego czytelnika – pozbawiony anatomicznych opisów
ale nie unikających scen intymnych. Zabieram do wanny kolejną książkę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz