27 czerwca 2009

Pyłem księżycowym



Pyłem księżycowym być na twoich stopach,
wiatrem przy twej wstążce, mlekiem w twoim kubku,
papierosem w ustach, ścieżką pośród chabrów,
ławką, gdzie spoczywasz, książką, którą czytasz.

Przeszyć cię jak nitka, otoczyć jak przestwór,
być porami roku dla twych drogich oczu
i ogniem w kominku, i dachem, co chroni
przed deszczem.


Konstanty Ildefons Gałczyński

Jestestwo wielkiego uczucia, kwintesencja uwielbienia – ofiarować siebie jako najprostszego coś, najzwyklejszego. Nie oczekując w zamian nagrody. Wyznanie z głębi ciała i umysłu. Prostymi słowami zestawionymi w strofki opisane uwielbienie i podziw przeplatane potrzebą stania się częścią świata otaczającego adresata tych słów. Wszędobylskim wiatrem przynoszącym powietrze, podporą w chwili zwątpienia, ciepłem i bezpieczeństwem ramion zamkniętych wokół. Tak proste, a tak wiele mówiące słowa.

Brak komentarzy: