29 lipca 2015

Wisława Szymborska



"Żyjemy dłużej
ale mniej dokładnie
i krótkimi zdaniami"

Zaprawdę celne to spostrzeżenie i bolesne nad wyraz. Przepływamy w pośpiechu przez kolejne porty życiowe, nie pochylając się zbytnio nad tym co widzimy. Jednako przechodzimy do porządku dziennego nad sprawami wielkimi i małymi. I umykają szczegóły - niejednokrotnie najpiękniejsze i najpikantniejsze.

A ja tak nie chcę! Nie chcę zadawalać się pobieżnym rzutem oka, chce wiwisekcji, chcę dogłębności i kwintesencji. Nie wystarczy mi wiedzieć, że ruchem języka przyprawiam kochankę o drżenie. Chcę poznać dokładnie każdy jej ruch, każde napięcie mięśni, każdy grymas twarzy, zaciśnięcie dłoni czy choć skurcz małego palca lewej stopy. Potrzebuje wiedzieć jak grać na takim instrumencie ciała, kiedy zagrać pauzą, kiedy wargami czy językiem ledwo widzialne piano powołać do życia a kiedy zębami wykrzyczeć crescendo.

Czas i tak upłynie czy tego chcę czy nie. Więc niech patrzę jak dobrze znane dłonie po raz setny rozkładają pistolet na części. Niech usta wypowiadając słowa prowadzą moje pożądanie na szafot. Niech umiera i rodzi się na nowo. Wciąż. Nieustannie. 

Na przekór pędowi codzienności będę nadal żyć pełnymi zdaniami, wielokrotnie złożonymi, pełnymi nieskrępowanych figur nie tylko retorycznych :)




Brak komentarzy: