24 lutego 2010

Intelektualnie zapłodniona

Tak właśnie się czuję. Ile przyjemności może dać konwersacja ten tylko się dowie, kto otworzy usta. Osoba z dawna niewidziana, tematów multum a do tego ciekawe punkty widzenia. I empiryczne potwierdzenie faktu, że się człowiek przez całe życie uczy. Dziś na przykład było o uległości atawistycznej i cywilizacyjnej, o reaktywności, o fetyszu i fetyszystach, i o sposobie myślenia charakterystycznym dla dominujących. Nigdy nie postrzegałam tego mojego skrupulatnego planowania i satysfakcji z efektu jako źródła przyjemności odczuwanej przez dominujących. Wszak to nie ja jestem beneficjentem moich puzzli, ale faktem także jest, że to mnie cieszy najbardziej kiedy zaplanowany efekt da się uzyskać. Kiedy twarz jedna czy druga rozjaśnia się w uśmiechu czy zastyga w zaskoczeniu.

Spięcie na synapsach. Trzask, Błysk. I czuję się odświeżona, zupełnie jakbym przewietrzyła czaszkę. Nowa perspektywa starych spraw i nowe pomysły. Mózgu do dzieła!

21 lutego 2010

THE DARK SIDE OF VALENTINE


Data:    13 lutego 2010  
Lokal:   Club 1500, Club Fetish, Warszawa

Innowacje organizacyjne:     
·         bilety dostępne przez www.ticketonline.com.pl,
·         reklama outdoor billboard
·         sponsoring FunFaktory

Innowacje artystyczne:        

Abstrakt:    

http://www.clubfetish.pl/        


  

14 lutego 2010

Żona równoległa


Autor: Rainer Erler


Doskonała lekka i dowcipna lektura na zimowy wieczór. Nieduża objętościowo ni to powieść ni to nowela. Ze względu na podział rozdziałowy oraz sposób umiejscowienia akcji a także rozwój wątków struktura tej książki najbardziej przypomina… sztukę teatralną, z której usunięto didaskalia.


Bardzo dobrze, mocno naszkicowane postacie, ciekawa interakcja, zderzenie purytańskiego sposobu życia rodzinnego z nagła potrzebą emancypacji i nowoczesności pani domu. Pomysł prosty opierający się na wprowadzenie w życie konceptu zalegalizowania kochanki męża przez stworzenie pod jednym dachem trójkąta – stąd tytułowa równoległa żona.


Tekst utrzymany konwencji w szekspirowskiej Komedii omyłek, równie zaskakujące zwroty akcji, absurdalne zbiegi okoliczności oraz postacie targane wewnętrznymi rozterkami. W tle jeszcze jedna równoległość – telewizyjna premiera sztuki o trójkącie właśnie. Najzabawniejsze jest to, że nieświadomi wyświetlanego teatru bohaterowie tworzą własną sztukę równoległą w Tm samym czasie.


Bardzo ładny język, rewelacyjnie dopasowany do wykreowanych postaci, różnorodność zarówno słownictwa jak i postaw. Mnie osobiście książka towarzyszyła podczas trzech wieczornych kąpieli, ale zasadniczo do przeczytania za jednym podejściem. Zdecydowanie polecam bo lekkiej literatury w temacie erotycznym raczej jak na lekarstwo.