"Dekalog jest zbyt krótki w stosunku
do możliwości grzeszenia."
I cale szczęście! Bo lepiej funkcjonować w wersji otwartej książki niż w modelu penalizującym zachowania wszelakie wykraczające poza standard (świadomie omijam określenie norma), zwłaszcza jeżeli używając nomenklatury mieszkaniowej standardem jest M1. Bo są rzeczy, o których nie śniło się filozofom i twórcom Dziesięciu. A świadomość tego, że co nie jest zabronione jest dozwolone pozwala popuszczać wodze fantazji J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz