5 grudnia 2009

Lidia Jasińska

"Dekalog jest zbyt krótki w stosunku

do możliwości grzeszenia."

I cale szczęście! Bo lepiej funkcjonować w wersji otwartej książki niż w modelu penalizującym zachowania wszelakie wykraczające poza standard (świadomie omijam określenie norma), zwłaszcza jeżeli używając nomenklatury mieszkaniowej standardem jest M1. Bo są rzeczy, o których nie śniło się filozofom i twórcom Dziesięciu. A świadomość tego, że co nie jest zabronione jest dozwolone pozwala popuszczać wodze fantazji J.

Brak komentarzy: