Kiedy ujrzałam go w knajpie "Pod Knotem"
Zabiło serce radosnym łomotem,
Zabiło serce, a ciało zadrżało,
Wiedziało, że się stało to,
Co stać się miało.
A potem w noce zbryzgane gwiazdami
Gdy moich pieszczot go znużył aksamit
Ot, dla rozrywki mnie bijał masami,
A ja szeptałam wtedy ciche słowa te:
Katuj!
Tratuj!
Ja przebaczę wszystko ci jak bratu.
Męcz mnie!
Dręcz mnie
Ręcznie!
Smagaj, poniewieraj, steraj, truj!
Ech, butem,
Knutem,
Znęcaj się nad ciałem mem zepsutem!
Za cię,
Dla cię
W szmacie
Ja
pójdę na kraj świata,
Kacie mój!
Kiedy zabrali go z knajpy "Pod Knotem"
Zabiło serce bolesnym łomotem,
Zabiło serce, a ciało zadrżało,
Wiedziało, że się stało to,
Co stać się miało.
A teraz w noce raniące gwiazdami
Na tego ciała spoglądam aksamitl ślady razów rachując ze łzami
Do fotografii jego szepczę słowa te:
Katuj...
A co z innymi tekstami? Hmm jak dobrze posłuchać to i w innych się znajdą się jakieś smaczki… A tak im dobrze z oczu patrzyło...
==========
astronomistka portal gazety.pl +blox2006-04-01 20:21:20 89.171.72.27
znecaj sie nad cialem mem zepsutem, nie "zepsułem"ta literowka oderwala mnie od proby przedstawienia tresci tego wiersza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz