27 sierpnia 2015

Osiemdziesiąt dni białych



Poprzednia część cyklu: Osiemdziesiąt dni bursztynowych


Autor:    Vina Jackson



Ze sporym dystansem sięgałam po kolejną książkę z serii, mając w pamięci znudzenie towarzyszące mi podczas poprzedniej. Pierwsze akapity tylko podgrzały niechęć. Tym razem osią powieści jest Dziewczyna z tatuażem w kształcie łzy. Przewinęła się tu i tam, w nieznaczących epizodach poprzednich książek ale teraz została pełnoprawną bohaterką pierwszoplanową. Czytałam dalej. I… jakoś poszło.

Na szczęście i wbrew obawom sposób narracji i jej przedmiot powrócił do stanu z pierwszych tomów i lektura przyjemne łaskotała czułe miejsca. Dość powiedzieć, że Dziewczyna z łzą z cichej pannicy z dobrego rozwijało w sobie mroczną stronę osobowości żeby stać się rasową dominą. Tak, tak, wracamy do ulubionych klimatów z pod znaku pejcza.

Ciekawie przedstawione dzieje klubu fetyszowego, studium osobowości switch i kilka innych ciekawych epizodów. Na uwagę zasługuje zwłaszcza przeprowadzenie na drugą stronę lustra waniliowego przyjaciela, który po ucieczce głównej bohaterki podróżuje za nią na drugi koniec świata. Delikatne echo postaci z odcinka bursztynowego, którzy po sfingowaniu własnej śmierci także na drugi koniec świata trafili. 

Stymulująca dynamika akcji, bardzo nasycone erotyką drobne sceny, gesty, epizody. Odzyskałam wiarę w autorski duet i zapytam tylko czy na pewno potrzebny był ten bursztynowy odcinek?

Kolejna część cyklu:   Odwieczny Bal

Brak komentarzy: