27 listopada 2007

Zamek uciech z pejczem i obrożą - po polsku

Wiele hałasu o nic - impreza się nie odbyła, była zaplanowana na lato 2005 roku a dziś się niektórzy podniecają bo ktoś, gdzieś, przypadkiem znalazł w sieci stronę z informacją o klimatycznej imprezie. Zainteresowanych tematem odsyłam do artykułu.Żenujące robienie sensacji i to bez powodu. I jeszcze jakiś niezrozumiały "patriotyzm lokalny", że takie "świństwo" odbywać się miało w "naszej" miejscowości. W efekcie całkiem przyjemne wnętrza zostały starcone na wieki dla klimatycznych celów :(. A oto i powód całego "skandalu" - polska strona z informacją o imprezie Sadomasoneria Party.W tej sytuacji nie ma się co dziwić, że później wynajęcie dobrego lokalu na klimatyczną imprezę graniczy z cudem. Dla świętego spokoju właściciele odmawiają. A jeśli impreza jest zamknięta to nikomu nic do tego, co się na niej dzieje. Nie ma przypadkowych gapiów, goście wiedzą w jakim celu na taką imprezę się wybierają. Niestety, wygląda na to, że długo jeszcze w tym kraju nie doczekamy się jawnie reklamowanej, dużej imprezy w klimacie fetysz/ bdsm choćby takiej jak londyński doroczny Skin Two Rubber Ball.

Brak komentarzy: