12 maja 2004

Co mnie wzrusza?

Malarstwo impresjonistyczne, Bezsenność w Seattle, twarz śpiącej córeczki. Ale przede wszystkim słowo pisane - zapisane nim emocje. Kocham poezję. W szczególności dwudziestolecie międzywojenne Asnyka, Poświatowską, Staffa a nade wszystko Pawlikowską-Jasnorzewską i prozę Magdaleny Samozwaniec.

Brak komentarzy: