8 września 2008

Pacyfikacja

Tak łatwo jest przekreślić wszystko i odejść. Tak trudno spojrzeć bestii w oczy poprosić o pomoc. Kolejny kawałek mnie odpłynął do Krainy Wiecznych Łowów. Dumna, niezależna, samodzielna. Czy jeszcze to jest prawdziwe? Nie wiem. Niestety.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Enigmatycznie.
Ale czuc przez te litery jakies drżenie w środku. W Tobie.
Czekam na Twoje ukojenie.
Astro.