15 czerwca 2010

Wniebowstąpienie na Elphinstone Reef


Nazwa tej rafy musiała się obić o uszy każdemu kto puszczał bąbelki w Morzu Czerwonym. Rafa charakterystyczna i nie możliwa do pomylenia z żadną inną – wąska i długa od góry patrząc o ściankach opadających niemal pionowo. Północny i południowy kraniec rafy zwieńczony schodkowo usytuowanymi plateau. Północny kraniec z charakterystyczną 'rysą' – pionową szczeliną, która na kilka metrów w głąb 'odcina' końcówkę rafy. Rafa stoi sobie w szczerym polu (to jest oczywiście w szczerym morzu) więc prądy bywają tu silne ale dzięki temu można poobserwować dużego zwierza. Właśnie na Elhinstone udało mi się sfotografować mantę :).

Nurkowałam na Elphinstone pięć razy, zawsze z zachwytem i satysfakcją. Ostatnie nurkowanie podczas tegorocznego safari sprawiło, że Elphinstone ma teraz dla mnie zupełnie inną twarz. Dzięki bardzo dobrym relacjom z egipskim przewodnikiem i małą, zdyscyplinowana grupą o wyrównanym poziomie umiejętności oraz delikatnym nagięciem przepisów dotyczących dopuszczalnych w Egipcie głębokości nurkowania udało nam się zajrzeć rafie 'pod ladę'. Na południowym krańcu rafy, gdzie ma ona szerokość zaledwie jakieś 4 m, na głębokości 56m+ znajduje się 'brama'. Jest to duże, zbliżone w kształcie do koła o średnicy ok. 8m przejście.


Przed południem (ale nie bladym świtem!) należy wybrać na zanurzenie zachodnią ścianę rafy, tak żeby po przepłynięciu przez bramę wynurzać się po stronie wschodniej. Gra światła jest nie nieprawdopodobna, żeby nie powiedzieć, że nieziemska. Z każdym metrem wynurzania robi się jaśniej i błękitniej. Skojarzenie z wstępowaniem do nieba narzuca się samoistnie! Podejrzewam, że popołudniowy nurek w promieniach zachodzącego słońca (oczywiście w kierunku ze wschodu na zachód) może być równie ekscytujący ale osobiście tego nie sprawdzałam (jeszcze).

Z racji tego, że brama znajduje się pod nawisem rafy bardzo łatwo jej nie zauważyć nawet płynąc już na głębokości 50m. Bez przewodnika, który zna dokładną lokalizację, w odpowiednim miejscu 'zaparkuje' zodiak i rozpocznie zanurzenie w zasadzie niewykonalne bo czasu na szukanie na 56m nie ma a na deep stop i safety stop trochę wiatru potrzeba. Nie mniej jednak jeżeli ktoś będzie miał szansę zrobić takiego nurka to polecam. Z parametrów głębokości jest to miejsce klasy Blue Hole w Dahab ale zdecydowanie mniej znane.

Brak komentarzy: