1 marca 2011

Nowa jakość

Kiedy tak siedzieliśmy nocą aż po świt w cieple kominka, przytulnym wnętrzu, z dobrym alkoholem wielce perwersyjnymi rozmowami i działaniami utwierdziłam się w przekonaniu, że może być inaczej. Że przecież są ludzie, którzy podobnie jak my zamiast mniej lub bardziej zimnych a czasami obskurnych miejsc woleliby spędzać czas klimatycznie we wnętrzach o zupełnie innym charakterze. A kolacja – w pełnym tego słowa znaczeniu – może upływać przy stole zastawionym nie tylko potrawami gdzie blask ognia łagodzi obyczaje i dodatkowo podgrzewa atmosferę. Zdjęcia w takiej scenerii zrobione także mają inny wymiar – estetyczny i sentymentalny.

Ale ludzie musieliby nieco zmienić swoje nastawienie do charakteru takiej imprezy. Tandetne kabaretki i image ala tirówka królujące od jakiegoś czasu na imprezach z przyrostkiem bądź przedrostkiem "fetish" w nazwie należałoby zamienić na wieczorową suknię a panów odziać w smoking lub choćby garnitur. Peleryna i wenecka maska jakże miłym są dopełnieniem klimatu. Koszty takiego lokalu znacząco podwyższają koszty uczestnictwa, ale jakość ma swoją cenę. I jeszcze jeden ważny aspekt – brak przypadkowych gości bo poza zaproszonym przez organizatorów wstęp mają wyłącznie osoby rekomendowane przez nich. To zupełnie inny wymiar klimatu i perwersji. I to jest właśnie ten kierunek, któremu będę kibicować, i który chcę kultywować.

Brak komentarzy: