Do trzech razy sztuka i jeśli tym razem nie uda się połączyć plażo-zwiedzania z nuraniem to więcej na rodzinny urlop nie pakuję szpeju (w końcu to dwadzieścia kilo sprzętu i to całkiem gabarytowego).
W ramach testowania różnych ciekawostek potencjalnie użytecznych w warunkach turystycznych w tym sezonie na tapecie trzymadełko do flaszki z wodą. Testy w warunkach domowych dowodzą, że patent może być trafiony. Konstrukcja prosta do bólu – kawałek taśmy zakończony karabińczykiem z jednej strony i elastycznym, gumowym czymś z dziurką, w której zawiesza się butelką z drugiej. Pasuje do tych ze standardową szerokością korka. Jak się sprawdza w użyciu czas pokaże a wygląda tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz