6 grudnia 2007

Dzięcioł raz!

Co zrobić kiedy w wieczór przed imprezą człowiek staje przed wyzwaniem jak zrobić strój dzięcioła w dwie godziny i to z niczego? Recepta jest prosta. Wystarczy wyciągnąć wszelkie ścinki lacki w kolorach czarnym i czerwonym oraz innych gumowanych tkanin i pokombinować. Przy pomocy maszyny do szycia, gumy, zszywacza i białej bluzki z kapturem wyjdzie dzięcioł jak się patrzy. Całe szczęście, że nie spadł na mnie dziób bo tego się raczej z fetyszowych materii popełnić nie da (miałam koncept, żeby wykorzystać coś z różowego winylu, ale jakoś tak za bardzo przypominało to inną część ciała, w dodatku taką, której dzięcioły raczej nie posiadają w tym rozmiarze). Ciekawam bardzo jak się ptaszysko udało i jak na scenie wyglądać będzie.

============

utaszz 2007-12-11 22:43:36 83.16.76.2 unknown
Jezusicku, fetyszowy blyszczacy dzieciol! Marzenie kazdego fotografa przyrody. Pozdro.

Brak komentarzy: