26 listopada 2008

Meteorologicznie

Pogoda nie jest taka fajna, jak się spodziewałam. Słoneczko a i owszem obecne, ale wiatr silny i nawet w południe trudno wysiedzieć na sundecku z krótkim rękawkiem – koniec listopada na morzu, nie można wybrzydzać jak się nie znalazło czasu na wcześniejszy wyskok. Na szczęcie woda przyjemne i nie daje w kość mimo, że zapodziałam gdzieś kaptur!. Na pierwszym nurku walka z cieknącą maską, na drugim zużyłam trzy czwarte powietrza w dwadzieścia minut. Niezły początek, nie ma co.
Jutro będzie lepiej, musi być. Odpuszczę sobie nocne nurkowanie bo jeszcze nie będę miała siły na kompas popatrzeć i po co sobie obciachu nastrzelać.

Brak komentarzy: