4 stycznia 2008

AvP2

Nawet będąc na takim głodzie S-F na jakim jestem od dłuższego czasu nie da się obejrzeć tego czegoś (film to za dużo powiedziane!!) bez popadania w załamanie nerwowe. No tak zeszmacić i podszyć tandetą pięknego, seksownego i błyszczącego Obcego to nikt inny nie byłby w stanie. Scenariusza i fabuły bram, gry aktorskiej nie widziała, scenografia zerowa, a sposób poruszania się zwinnego i szybkiego dotychczas Obcego porównywalny z gracją gumowych potworów w filmach S-F z lat sześćdziesiątych. Zdecydowany numer jeden na liście gniotów wszech czasów. Żadna zła recenzja jaką czytałam gdziekolwiek nie oddaje beznadziejności, którą reprezentuje ta produkcja. Jedno wielkie błeee.

Brak komentarzy: