28 stycznia 2008

Lew Tołstoj

"Lekko i bez wysiłku, jednym pchnięciem, otwierają się tylko drzwi do zguby"

Kiedy kładę dłoń na klamce nigdy nie wiem czy otworzą się łatwo czy też trzeba będzie włożyć w to sporo wysiłku. Zaskakujące, że czasami masywne monstra uchylają się jak za dotknięciem różdżki a filigranowo wyglądające wymagają pracy lub sprytu. Ciekawe ile progów przekroczyłam, ile drzwi już otworzyłam i ile zatrzasnęłam za sobą na wieczność. Drzwi. Za nimi inny świat, za nimi tajemnice. Czasami przydałby się klucznik albo po prostu wytrych...

Brak komentarzy: