1 stycznia 2008

Sexowne bąbelki...

Nie ma jak noworoczny sex po paru lampkach bąbelków. O tak, to jest to, co tygryski lubią bardzo. Mraaauuuu. A potem przeogromna dawka snu w ciszy… Cisza to taki stan kiedy w domu nie słychać odgłosów kreskówkowych, śpiewanych piosenek, tupania na schodach i innego porannego skradania się (krótko mówiąc Młoda na imprezie poza domem). REWELACJA! Już zapomniałam jak to pięknie smakuje.No to sobie i innym życzę dużo (nie)skrępowanego sexu w nadchodzącym roku. Oj duuużo.

Brak komentarzy: