31 lipca 2006
Słowo się rzekło
Dzień nie należał do przyjemnych bo i przyznać się trzeba było przed wszystkimi świętymi, że jedna sprawa zawalona, i z całym zespołem pogadać razem i osobno. Kiedyś musi być ten pierwszy raz przecinający pępowinę. Mój był właśnie dziś. Ale to tak jak z ogrodnictwem – trzeba ciąć inaczej plony nie będą zadawalające. Ranę zabezpieczyć i czekać na nowy pęd.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz