12 stycznia 2007

Znowu Rock Club

W sobotę kolejne podejście do fetyszowej imprezy w wykonaniu Kudłatego. Wszystko wskazuje na to, żeby nie iść, bo po pierwsze znajomych raczej nie będzie ze względów nazwijmy to głosowo-słuchowych. A pójść tylko po to, żeby się dać ogłuszyć to bez sensu. No, ale jakoś tak emocjonalnie związana jestem z ‘większą połową’ zespołu Taedium, który będzie robił pokazy na imprezie. Dlaczego z połową? No cóż… Kudłaty ze swoim zamiłowaniem do krwi i igieł staje się powoli nudny. No, bo jak potraktować zapowiedź, że jedną z kolejnych atrakcji będzie kłucie (tej samej osoby przez tę sama osobę, co poprzednio a nawet w to samo miejsce). Na szczęście pozostałe elementy powinny wypaść lepiej. A, że do jednego popełniłam garderobę i parę rekwizytów, wnosząc tym samym pewne zmiany do scenariusza traktuje trochę jak własne. I z tej przyczyny chciałabym zobaczyć co z tego wyjdzie. No i będzie szansa, żeby zobaczyć moje ulubione loczki.Przy okazji rzecz jasna można będzie wskoczyć w nieczęsto noszone ciuchy (tym bardziej, że parę drobiazgów w szafir przybyło). Sama nie wiem… W sumie może to dobry pomysł, zmęczona jestem zamknięciem roku. Może w ramach rozrywki i odskoczni? Hmm zobaczymy.
=============

Bornagainst bornagainst@go2.pl2007-01-15 09:44:38 195.33.129.150
To byliśmy na tej samej imprezie. Dla ułatwienia identyfikacji podam,że byłem jednym mundurowym, który ciut zakpił z konwencji czarnego.Wrażenia mam mieszane co do tej imprezy, ale o tym później

Brak komentarzy: