Kolejny dzień bez netu
No właśnie. Kolejny dzień bez netu, kolejna nieodebrana poczta, kolejna nieopisana poczta, kolejna notka do szuflady. Wściekam się, kiedy z prostych przyczyn technicznych nie jestem w stanie robić tego, na co z takim trudem wykroiłam trochę czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz