6 stycznia 2006

Przeprowadzki nie będzie

Przez parę dni chodziło mi po głowie, żeby zmienić miejsce moich zapisków. I nawet zrobiłam w tym kierunku pewne kroki. Ale w końcu zaczęłam się zastanawiać dlaczego? Czy tylko dlatego, że zagląda tu parę mniej lub bardziej znajomych osób, które w bliżej nie określony sposób powzięły informację o tym miejscu? To nie jest wystarczający powód. Wszak jest to moje miejsce, sama je sobie wybrałam i nie oddam go tak łatwo. Jeśli będzie trzeba to okopię się i urządzę obronę Częstochowy. W końcu nigdy i nikomu nie obiecywałam kółka wzajemnej adoracji. Swoją drogą to dziwne, osobiście dałam ten adres - dziewięciu osobom osobom (słownie: dziewięciu!).

Brak komentarzy: