24 stycznia 2006

Zamrożona uległość

Ten mróz nie robi mi dobrze, zdecydowanie. Nie robi też dobrze mojej uległości, której miejsce zajęła agresja. A może to stres? Albo brak snu? A może brak gorącej wody w dużej wannie. Nie wiem co, ale kiedy zaglądam do wnętrza siebie jakoś nie mogę znaleźć tej uległości. Nawet ją podejrzewałam, że wybyła do ciepłych krajów (czyżby skubana bryknęła na nurki?! beze mnie). No to byłoby przegięcie. W każdym razie codzienność w wersji max zaczyna się odbijać na mojej gotowości do…

Z wielu stron patrzą na mnie oczy świeżutkich i zieloniutkich adeptek tej najpiękniejszej ze sztuk – uległości stosowanej. I kiedy z nimi rozmawiam, kiedy czytam ich słowa przypomina mi się kiedy sama byłam w tej fazie. Kiedy każde, najprostsze nawet zadanie było przyczynkiem do wypieków na twarzy i mokrych majtek. I zazdroszczę im. Zazdroszczę ich pierwszych razów, poznawania samej siebie, fascynacji i determinacji. Tak, właśnie determinacji. Takiej, na którą ja nie mogę sobie pozwolić. Uległości ponad wszystko. Jeżeli już uporam się ze sprawami dnia codziennego i z dwudziestu czterech godzin zostają tylko cztery to decyduję się poświęcić je na - sen. A gdzieś w środku mnie drapie pazurami ta istota, którą spycham w niepamięć domagając się swoich praw. I wtedy właśnie czuję, że ją zdradziłam, tę moją uległość. Sprzedałam ją za kilka srebrników, za to co nazywane jest sukcesem. Czyżbym była ofiarą własnego sukcesu?

A może dla niej, dla mojej uległości, byłoby najlepiej gdyby zapadła w długi zimowy sen i ocknęła się dopiero wiosną? A może poddać ją hibernacji i niech czeka na lepsze czasy? W sumie to wystarczyłoby wystawić ją za okno, a dwadzieścia osiem stopni zrobiłoby swoje… Pytanie tylko czy nie zabiłoby jej? Może jednak lepiej będzie jak dam jej do myślenia i niech pokombinuje nad jakimś nowym, interesującym przedsięwzięciem… (a kilka pomysłów już mam). Nie daj się, ta zima przecież musi się kiedyś skończyć!

==============

niewolnica 2006-01-28 12:10:20 62.21.112.92
Zima się skończy, już niedługo. Po drzemce każdy budzi się z nowymi siłami i może każdemu się to czasem należy (?), a pazurki w tym czasie nie stępieją pewnie :-).

hibernatus-Kruk
2006-01-27 23:36:32 83.24.31.189
Let it flow.. Pozwól sobie na chwilkę radości, smutku.. wyprzęgnij się na moment z wozu "sukces" -> odnajdziesz uległość, a i ona sama znajdzie swoje miejsce.

Brak komentarzy: