7 marca 2006

Proszę, proszę, proszę…

Suczyć mi się chce jak jasna cholera. Tak na maxa, adrenalina na ful i endorfin pod dostatkiem. Nie myśleć, nie zastanawiać się, nie analizować. Po prostu być i czuć. Nic więcej, ale i nic mniej. Zatrzymać czas. W mojej głowie LA, tak bardzo. Tak bardzo, że bardziej się nie da. Ona. Ona! ONA! Do granic i poza granice. Na krawędź świadomości! Do nieprzytomności! Oglądam zdjęcia i powoli popadam w obłęd. Proszę, proszę, proszę…

Brak komentarzy: