7 września 2005

Barometr

Dzień czwarty: Śladów na ramionach prawie już nie ma, za to piersi przestają być czerwone a robią się żółte. Zadziwiające jak różnie reagują różne miejsca. Objawy mięśniowo-bólowe ustąpiły całkowicie. Ech, wszystko co dobre szybko się kończy... Byłam u pani doktor obyło się bez osłuchiwania płuc tylko wyniki badań (swoją drogą dobrze, że znalazłam zdjęcie rtg z przed roku i nie musiałam robić nowego). Zaświadczenie mam.

Brak komentarzy: