Dla własnej przyjemności :
- zmieniłam plany na sobotni wieczór pięciu osobom
- postawiłam kogoś w trudnej sytuacji
- nakłoniłam kogoś do akceptacji takiego stanu rzeczy
- zapomniałam o całym świecie
- fizycznie obnażyłam swój ekshibicjonizm
- wysłałam kilkadziesiąt esemesów
- odstąpiłam od precyzyjnych planów pozwalając na ich zmianę przez kogoś
Skutkiem tego przez najbliższych:
- kilkanaście nocy nie będę sypiać nago
- kilka wieczorów nie zaznam ukojenia gorącej kąpieli
- kilka dni skazana jestem na golf i rękaw ¾
- kilka tygodni normą będzie stan nieprzytomnego zadurzenia
- kilka tygodni wyleję morze łez
Taka jest cena za doganianie wspomnień, za realizacje marzeń, za sięganie po rozkosz. Wysoka. Wiem, że wysoka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz