22 września 2005

Kraina wodospadów

Kilka kilometrów od ujścia rzeki rozciąga się niesamowity świat spowity w drobnej mgle wodnej. Jak okiem sięgnąć wąwóz między dwoma wzniesieniami wypełniają mniejsze lub większe kaskady spływającej i spadającej wody. Punkty widokowe zawierzone nad przepaścią, drewniane mosty i kilometry pomostów spacerowych pozwalających niemal dotknąć rozpryskującej się wody. Endemiczne gatunki roślin, polanki pełne różowych cyklamenów nie występujących nigdzie indziej, sitowie o wysokości dwóch metrów i średnicy u podstawy czterech – pięciu centymetrów, trzcina wodna mierząca około sześciu metrów, mnóstwo ryb stojących nieruchomo w wartkim nurcie. W zależności od kondycji i preferencji na miejsce można dotrzeć łodzią lub pieszo, autobusem lub ścieżką rowerową. Rewelacyjne miejsce. Krążąc wokół samej tylko wody można spędzić spokojnie co najmniej dzień a i tak wszystkiego obejrzeć nie sposób

Brak komentarzy: